Klub Astrologa - archiwum
   POWRÓT | 1 strona | Astrologia | Usługi | JA | MY | Indie | Buddyzm | Podświadomość | Tajemnice

Astrolog Dominik


1 -100 | 101 - 200 | 201 - 300 | 301 - 400 | 401 - 428

2
-----
Goraco wszystkich zachęcam do zadawania pytań i poruszania ciekawych tematów. Na pytania z dziedziny astrologii, psychologii i ogólne będziemy starali się odpowiedzieć.

3
-----
Czy ktoś może udostępnić polski program Astrolog autorstwa Chwiszczuk&Arański Pozdrawiam Maciek

4
-----
"Nie wierz swoim oczom szepnal wiatr,jesli kochasz sercem patrz"-bezdyskujnie jest Pan zafascynowany astrologia o czym swiadczy Pana Strona GRATULUJE - wspaniala!!! i przy tym muzyka -7 niebo - widze to i czuje. Jesli nie jest to tajemnica prosze o podanie Pana daty ur.z dokl. godz. i miejscem urodz. Byc moze?? zaoferuje moja indywidualna interpretacje za usmiech:))
Zycze milego tygodniaJola

5
-----
czy jest jakas szansana szczesliwy zwiazek z mezszczyzna urodzonym 18 sierpnia 1975 roku w Londynie .Ja urodzilam sie 24 lutego 1976 roku o godz 21.50 w Glubczycach
Dzieki

7
-----
Przede wszystkim by moc ocenic zwiazek potrzebna jest godzina urodzenia Twojego partnera. Musisz mi ja przeslac i podac czy w 75 roku w londynie byla zmiana czasu na letni. Musze ulatwiac sobie prace, bo nie mam czasu na sprawdzanie.
Programy komputerowe, generalnie, nie potrafia interpretowac horoskopow. Oczywiscie sa programy co interpretuja horoskopy, ale to tylko system na SZYBKIE zarobienie pieniedzy. Programy moga jednak porownywac i oceniac jakosc pary. Gdyz polega to tylko na policzeniu i matematycznej ocenie aspektow pomiedzy dwoma horoskopami. Trzeba dodac, ze program porownijacy pary nie ocenia przystawania charakterow obu osob. To musi ocenic astrolog.

8
-----
Zrobiłeś bardzo fajną strone:=)

9
-----
Która z planet jest najważniejsza w pół krzyżu?Na wieszchołku Wenus w kwadraturze do Jowisza i Plutona które są w opozycji.Myśle że Wenus jako planeta na wieszchołku,ale mam wontpliwości czy nie Jowisz jako planeta wywyszona w Rybach,oraz czy nie Pluton jako planeta najwolniejsza. Wenus w Strzelcu 6dom, Pluton Panna wieszchołek 5 domu, Jowisz na wieszchołku 11 domu Ryby . Bardzo scisłe aspekty między planetami. Pozdrawiam PIOTR.

10
-----
Rozrysowalem to co napisales i trudno mi powiedziec, ktora planeta jest najwazniejsza. Wszystkie uczestnicza w twardym ukladzie pelnym napięć. Lagodne planety: Wenus i Jowisz nie moga do konca cieszyc sie powodzeniem gdyż sa stale przywolywane przez Plutona do porządku. Powinienes sledzic tranzyty Plutona, gdyz beda one mialy wplyw na Wenus i Jowisza, zatem na zyciowego farta wlasciciela horoskopu. Z tego wycinka co napisales ja mam wrazenie, ze Pluton dominuje. Zobacz jeszcze, ktora planeta dominuje w calym w horoskopie.

11
-----
Pytam się bardzo poważnie - bowiem strona ta wyślwietliła mi się gdy szykałem stron o psychologii, no i się zbulwersowałem - JAKIM PRAWEM pozwalacie sobie oszukiwać i okłamywać innych ludzi ? Nie chodzi mi tu o wróżby ani znaki zodiaku czy inne takie, lecz o nadużywanie terminu "psychologia". Ludzie jacyś zaglądną na tę stronę i pomyślą, że to faktycznie wiedza psychologiczna, gdy tymczasem tak nie jest. Poznać siebie psychologicznie to naprawdę poznać siebie a nie zapoznać się ze swoim horoskopem. Czy mam traktować tę stronę jako dzieło naciągaczy, takich samych jacy podszywają się pod zawód psychoterapeutów i wykańczają ludzi potrzebujących pomocy pierdołami o prądach własnej dłoni ? Czekam na odpowiedź na "łamach" waszej strony, w przeciwnym razie będę miał o was bardzo złe zdanie. Zaglądnę tu za jakiś czas i sprawdzę. Może rozwinie się z tego ciekawe forum ? Traktowanie wybranych i prymitywnie interpretowanych fragmentów filozofii wschodu oraz mylenie koncepcji G. Junga z psychologią, a co ważniejsze, z poznawaniem samego siebie, zakrawa (mnie) na skandal, obłudę i oszóstwo.

12
-----
"Psychoza ma miejsce wtedy gdy nagromadzone pod ciśnieniem podświadome treści, w sposób niekontrolowany, wylewają się do świadomości. W tym momencie procesy percepcyjne zostają zakłócone i tracimy kontakt z rzeczywistością." - to bardzo ciekawe co Pan Dominiku pisze, ale prawda jest taka, że psychoza powstaje na skutek zakłuceń pracy mózgu, głównie dzięki nieprawidłowemu przebiegu procesu lateralizacji funkcji w tym organie w trakcie jego rozwoju. W leczeniu psychozy żadne "klucze języka podświadomości" nie pomogą. Pomoże natomiast odpowiednia dawka leków oddziałujących bezpośrednio na procesy biochemiczne mózgu - to tak uściślając. Podświadomość freudowska nie istnieje. Niemniej jednak chciałbym nakłonić Pana do wertowania dostępnych publikacji psychologicznych, bo wiele, wiele, naprawdę ciekawych i naukowych teorii pasowało by Panu na tę stronę. Freud to historia, to co wniósł on naprawdę to zwrócenie uwagi na rolę dzieciństwa w rozwoju i na pewnego rodzaju mechanizmy obronne. Po Jungu natomiast pozostało jedynie pojęcie "ekstrawersji" i "introwersji" - mówiąc z grubsza. Ale naprawdę zachęcam do poszukiwania nowszych, podobnych klimatem, koncepcji, które byłyby bardziej zbliżone do rzeczywistości.

13
-----
Pisze Pan: podświadomość nie istnieje. Junga sprowadza pan do "ekstrawersji" i "introwersji". Psychozę, jako chorobę mózgu, proponuje pan leczyć lekami. Jest to Pana wiedza, wierzę, że uniwersytecka.
Na stronach, w sposób b. uproszczony, napisałem to czego 8 lat temu nauczyłem się na Uniwersytecie Montrealskim i uważałem za warte przekazania. Przez 2 lata aktywnie wypowiadałem się na polskiej liście dyskusyjnej psychologia. Zaden psycholog, ani z Polski ani z zagranicy, nie negował tego co pisałem. Wręcz miąłem wrażenie, że osoby wypowiadały sie w "podobnym duchu". Wiele razy zachęcałem psychologów do pogłębionej dyskusji. Odzew był TYLKO od psychologów z zagranicy. Jeżeli zna pan profesjonalna listę psychologiczna chętnie się na nią zapiszę.

14
-----
Przede wszystkim niechętnie odpisuję na Pana list ponieważ bije z niego negatywna energia.
Po drugie niezbyt podoba mi się Pana wejście w rozmowę; jest pan przekonany o słuszności własnej wiedzy negując jednocześnie wiedzę innych.
Po trzecie "europejska" wiedza psychologiczna ma tradycję 200 lat. Wiedza psychologiczna "wschodu", wykładana na uniwersytetach w wielu krajach, ma tradycje kilku tysięcy lat. Piszę tak pomimo, że uczyłem się "europejskiej" psychologii na Uniwersytecie Montrealskim.
Na koniec mam prośbę. Jeżeli zna pan dobrą polska listę psychologiczną to proszę o adres. Dwa lata uczestniczyłem w największej polskiej liście dyskusyjnej Psychologia. Mimo zachęt do dyskusji polscy psycholodzy milczeli jak trusie. Chociaż nie do końca, ponieważ od jednego psychologa dowiedziałem się jak brzmi 1 prawo psychologii: LUDZIE SĄ RÓŻNI.

15
-----
Ma pan rację, chyba zbytnio przesadziłem rozpoczynając rozmowę i najwyraźniej zapomniałem dobrych manier, za co przepraszam. Nie jestem przekonany w 100% co do słuszności "mojej" wiedzy, a już na pewno nie neguję wiedzy innych osób. Jednakże odczuwam pewien dyskomfort odnośnie wiary w coś co nie zostało zweryfikowane empirycznie, lub też nie może zostać tak zweryfikowane, jak np. tezy Freuda, czy Junga. Rzecz jasna, nie mam tu na myśli wiary religijnej. Owszem, ludzie są różni, ale to nie jest prawo psychologii, lecz chyba (jak by to najlepiej ująć ?) prawo natury. Proszę mnie nie traktować jako niewiadomo kogo, nie chcę być źle zrozumiany (ale rozumiem, bowiem niewłaściwie zachowałem się w mojej poprzedniej kweście), nie atakuję Pańskiej wiedzy, "czepiam" się tylko użycia terminów zaczerpniętych z psychologii. Dyscyplina ta rozwija się w porównywalnym tempie do rozwoju informatyki, i jestem zdania, że aby się o niej wypowiadać, trzeba być cały czas na bieżąco. Wydawało mi się przez moment, że należy Pan do grona osób, które uważają się za "psychologów" (czyli kogo właściwie ?) po lekturze Freuda. Jest ich trochę na świecie i budzą uśmiech. Myliłem się, i przepraszam za moje nieuprawnione i bzdurne domysły.
Rozumiem, że skoro studiował Pan "europejską" psychologię, to zna Pan prace K. Horney. Osobiście uważam, że z nurtu tradycyjnych psychoanalityków jej koncepcja jest najciekawsza. Bardziej interesująca niż Freuda. Co Pan na to ?
Nie neguję "wiedzy psychologicznej" wschodu, jestem nią zafascynowany, ale podchodzę do niej z rezerwą i z "europejskim" nastawieniem (tzn. racjonalizującym). Nie sądzę aby można było porównywać jedną z drugą, bo to coś innego. Jedna to kwestia wiary, a druga jest kwestią faktów i dowodów empirycznych. Takie jest moje zdanie, a ponieważ ludzie są różni, każdy może mieć swoje.
Jednak w poprzedniej wypowiedzi poruszyłem pewną kwestię, myślę że bardzo istotną, dotyczącą psychoterapeutów - szarlatanów. Nie ma w Polsce odpowiednich przepisów prawnych regulujących ten zawód (coś było, ale rząd zawiesił wykonywalność tej ustawy). Co Pan na ten temat myśli ? Prasa podaje co jakiś czas smutne doniesienia o tragedii ludzi, którzy szukając pomocy w tragicznej dla siebie sytuacji, zgłaszają się do profesjonalisty, który jednakże okazuje się nie tym, za kogo się podaje. W efekcie osoby takie przeżywają koszmar nie do opisania, nie wspominając już o problemie z którym przyszli do gabinetu (drastyczne nasilenie objawów). Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie atakuję ani Pańskiej strony i poglądów, ani Pańskiej wiedzy. Chciałbym jedynie porozmawiać.
Jeszcze raz przepraszam za ton mojej poprzedniej wypowiedzi, proszę się do mnie nie zrażać.

16
-----
Panie Astrologu Dominiku, przepraszam za ton moich poprzednich wypowiedzi. Przesadziłem, i chyba nawet Pana obraziłem, jest mi przykro z tego powodu, ale co tu dużo pisać. Niestety, nie znalazłem jak dotąd żadnej ciekawej listy. Wiem jednakże, że istnieją zamknięte, anglojęzyczne "kluby" dkusyjne, min. poświęcone hipnozie. Jeśli dowiem się czegoś więcej, lub jeśli trafię na naprawdę wartościową listę, to obiecuję dać znać.
A póki co, to mam pytanie, czy zna Pan tzw. psychologię transpersonalną ? W naszym kraju pewne publikacje na ten temat wyszły spod pióra dr-a Dobroczyńskiego. Uważam, że są to propozycje dosyć interesujące, chociaż zapewne domyśla się Pan, że podchodzę do nich nadzwyczaj sceptycznie. Chociażby taki S. Groff i jego typologia stanów i poziomów świadomości.
Jest to o tyle ciekawe, że Groff wydaje się mi być osobą niekompetentną w zakresie psychologii (całą dyscyplinę sprowadza do Freuda, przynajmniej w tych kilku publikacjach z jakimi miałem okazję się zapoznać), ale uparcie drąży temat. Nie mniej jednak rewelacje z doznań wywołanych LSD również wydają się być ciekawe i obarczone błędem "co chcę zobaczyć, ujżę" (LSD też mi było dane zakosztować i stąd ma krytyka).
Nie mniej jednak, najwyraźniej już taki jestem, że krytykuję i krytykuję. Do czego mnie to zaprowadzi ? :) Groff pisze o pewnych sprawach skrupulatnie pomijanych przez "europejską" psychologię - ale obfitych we "wschodniej", jeśli wolno użyć takich szufladek, psychologii.
Pozdrawiam, Rumsize.

17
-----
Na polskiej liście psychologia pojawiają się ciekawe osoby. Tam właśnie dowiedziałem się o mechanizmach psychologicznych w hipnozie od hipnotyzera - medyka z Australii. Zawiodłem się bardzo na wiedzy polskich psychologów. Dużo teorii mało praktyki. Nauka psychologii w Kanadzie polega na: lektura, zrozumienie modelu, rozwiązywanie przypadków z użyciem poznanych modeli psychologicznych. Niestety stanąłem na kilkunastu modelach. Aktualnie bardziej interesuje mnie "psychologia" wschodu: umysł, czakry, subtelne energie, oddech ...
Ostatnio prawie nic nie czytam z zakresu psychologii. Interesuje mnie człowiek i tu astrologia, horoskop wydają mi się nieocenione [ Psychologii w żadnym wypadku nie neguję ]. W minutę obliczam horoskop i widzę charakter człowieka ...

Jeżeli w ciągu 30 lat ludzie potrafili stworzyć minikomputery i Internet, to wydaje mi się oczywiste, ze przez 4000 lat byli w stanie precyzyjnie zrozumieć wpływ planet na osobowość człowieka. W horoskopie nie ma nic z magii. Astrologia to zbiór precyzyjnych reguł interpretacyjnych plus astrolog co to interpretuje.
Pozdrawiam.

18
-----
Ja absolutnie nie odczuwam dyskomfortu gdy coś nie zostało zweryfikowane empirycznie. Dyskomfort odczuwam natomiast z powodu, że chciałbym jeszcze dużo rzeczy poznać. Znam panią psycholog co stawiaja Tarota bo uważa, chyba słusznie, że klienci - pacjęci znacznie szybciej się otwierają. Widziałem sporo "kwestionariuszy" psychologicznych. One w małym stopniu pozwalają rozpoznać osobowość, problem.
Myślę, że stwierdzenie, że "ludzie są różni" to wielkie prawo psychologii.
Absolutnie zgadzam się co do właściwego używania terminologii psychologicznej. Tu muszę być ostrożniejszy. Pewne pojęcia z francuskiego tłumaczyłem dość dowolnie.
Prac K. Horney nie czytałem.
Każdą wiedzę weryfikuje tradycja. Ludzie nie będą kultywowali czegoś kilka tysięcy lat co nie ma sensu. To jest niemożliwe.
Inną rzeczą jest osoba która tą wiedzę wdraża w życie. Dla mnie generalnie liczą się dyplomy. Przywiązuje do tego wagę, mam 2 astrologiczne. Uważam również, że w naszych warunkach kulturowych najpierw lekarz czy psycholog później astrolog czy specjalista od medycyny wschodu.

19
-----
W Polsce faktycznie hipnoza stoi na żenującym poziomie, chociaż mamy redaktora naukowego "Charakterów" - zajmuje się hipnozą na międzynarodową skalę (chociaż nie na łamach tego pisemka). Z tego co mi wiadomo, jest on zwolennikiem teorii mówiącej, że hipnoza nie jest transem lecz najzwyklejszą sugestią. Ma on na koncie kilka prac eksperymentalnych... poza tym nie ma u nas faktycznie nikogo więcej. Dlatego tak istotnym jest znajomość j. angielskiego ! :)
Wspominany przeze mnie Grof odwołuje się do "wschodu". Ostatnio ukazała się jakaś nowa pozycja jego autorstwa (zachęcam do przeglądnięcia w najbliższej porządnej księgarni, chociaż nie wiem co w środku). Grof generalnie używa pojęcia "kartografii psyche" wyróżniając poziomy: biograficzno-pamięciowy; perinatalny; transpersonalny. Zajmuje się on przeróżnymi doświadczeniami wykraczającymi po za doznawanie rzeczywistości typowe i najbardziej nam wszystkim znane, w kierunku np. wspomnień życia prenatalnego, poczucia identyfikacji ze wszechświatem, mediumizmem, spirytyzmem itp. Pisząc o tych różnych "stanach świadomości" odwołuje się do przeróżnej maści "wschodnich" mistyków (rzadziej do równie wybitnych europejczyków) wskazując wybrane fragmenty tekstu.
Tak robił min. w "Przygodzie odkrywania samego siebie" (wyd. 2000r., Uraeus).
Jest jeszcze wielu innych sięgających po podobne źródła, a w śród nich najbardziej godny uwagi (zarówno treściowo jak i językowo) jest Wilber. Inni to min. Ornstein i Tart. Wielu z nich śmiało powołuje się na Abhidhammę, czyniąc z tych tez podstawy opisu osobowości. Jednakże nurt ten podobny jest do psychoanalizy: zamknięte środowisko i idealizacja uniwmożliwiająca fachowe badanie naukowe.
Niestety, nie wiem nic na temat związków psychologii i horoskopu, nie wiem czy ktoś w ogóle coś na taki temat pisał, szkoda, byłoby chyba bardzo interesujące, nieprawdaż ?
Pozdrawiam.

20
-----
A i owszem. ludzie nie będą kultywowali czegoś, co jest bez sensu, racja.
Cieszę się, że poczucie dyskomfortu jest panu, panie Dominiku, nie jest tak częste, jak mnie.
Myślę, że horoskopy stawia pan na najwyższym poziomie.
Ja też widziałem wiele kwestionariuszy psychologicznych i zgadzam się, że mówią one nie wiele. Każdy psycholog powinien się z tym zgodzić. Nie mniej jednak, są to narzędzia opracowywane przez rzesze specjalistów psychometrów i coś tam jednak o człowieku mówią, w swoim języku, ale mówią. Oczywiście nie jest możliwe 100% badanie jednym kwestionariuszem i na tej podstawie wyprowadzanie wniosków - była by to kpina. Jest wiele metod poznania drugiego człowieka, a kwestionariusz czy horoskop to jedne z wielu ich przykładów.
Kwestia otwierania się klientów w gabinetach jest głównie sprawą ich woli (to podstawa) i pewnych cech osobowości tego, który siedzi po drugiej stronie biórka.
Pozdrawiam !

21
-----
Astrologia jest związana z psychologią i medycyną. Na świecie jest wiele ośrodków, instytutów zajmujących się takimi powiązanymi badaniami. W Łodzi jest szkoła, na prawach uczelni wyższej, gdzie uczą astrologii.
Myślę jednak, ze nam jeszcze b. daleko do szerszej współpracy astrologów z medykami. Poziom wiedzy astrologicznej u ludzi jest zerowy. We Francji np. prawie każda osoba zna swój ascendent. W Polsce astrologię położyły kolorowe pisma.

22
-----
W analizie horoskopów stawiam na dwie rzeczy: przestrzeganie reguł astrologii i to by były zrozumiane przez odbiorcę.
W analizie opisuję charakter osoby, a nie to jak wygląda jej bieżące życie. To zazwyczaj sie pokrywa, ale bywa i tak, że ludzie pod wpływem konwencji społecznych czy przymusu materialnego, nie realizują własnych potencjałów, żyją "nie swoim życiem". W wyniku tego nie realizują wewnętrznych potrzeb, a to jest niezdrowe psychicznie i uniemożliwia rozwój osobowości. Zawsze liczę, że moja analiza ułatwi "wskoczenie na własne tory".
Wielu ludzi pyta co mnie spotka: a ja nie jestem jasnowidzem [ gdybym był wygrałbym w lotka i leżał na Hawajach ]. Analiza tranzytów planet, progresji ułatwia rozwój osobowości, uniknięcia błędów, ale nie powie konkretnie co kogoś jutro spotka.
Dorzuciłem to by powiedziec co po analizie horoskopu mozna sie spodziewać.
Pozdrawiam

23
-----
Bardzo ciekawe i bardzo iteresujące. Wiem, że horoskop to jedno a przewidywanie przyszłości to drugie. Niektórzy twierdzą też, że z gwiazd można wyczytać przyszłość.
Fakt to niezaprzeczalny i istotny niezmiernie, że ludzie często nie realizują "swojego potencjału". Jest to stwierdzenie bardzo wieloznaczne i ogólnikowe. Tak jak to określenie. Różni ludzie rozumieją je inaczej. Można powiedzieć "potencjał", "przeznaczenie", "droga życiowa"... pozwolę sobie coś tu zacytować:
(...) Podobnie jest z jednostką ludzką: gdy dane są jej szanse, przejawia tendencję do rozwoju swych człowieczych potencji. Rozwinie wówczas niepowtarzalne twórcze siły swojego „ja” prawdziwego: niezaprzeczalne własne głębokie uczucia, zainteresowania, zdolność do czerpania z własnych wewnętrznych zasobów, siłę woli, specyficzne uzdolnienia czy talenty (...) Mówiąc krótko, będzie się rozwijała bez odchyleń w kierunku s a m o r e a l i z a c j i (...)
Karen Horney, "Nerwica a rozwój człowieka", wyd. Rebis, Poznań, 1997.

24
-----
W sumie to ja też myślę, że daleko do współpracy jednych i drugich, chyba że kto z psychologów wpadnie na pomysł, aby astrologię badać empirycznie, lub kto z astrologów zaoferuje jakiemu praktykowi klinicyście stawianie horoskopu badanym, i ten się zgodzi...
Ta czy inaczej, pozwolę sobie coś tu przytoczyć:
"Ja mogę się mylić, ty możesz mieć rację, i wspólnym wysiłkiem możemy zbliżyć się do prawdy".
Karl Raimund Popper, "Społeczeństwo otwarte", 1945; także: K.R. Popper, "Mit schematu pojęciowego", wyd. KiW, Warszawa, 1997

26
-----
(...) Podobnie jest z jednostką ludzką: gdy dane są jej szanse, przejawia tendencję do rozwoju swych człowieczych potencji. Rozwinie wówczas niepowtarzalne twórcze siły swojego ja prawdziwego: niezaprzeczalne własne głębokie uczucia, zainteresowania, zdolność do czerpania z własnych wewnętrznych zasobów, siłę woli, specyficzne uzdolnienia czy talenty (...) Mówiąc krótko, będzie się rozwijała bez odchyleń w kierunku s a m o r e a l i z a c j i (...)
Karen Horney, "Nerwica a rozwój człowieka", wyd. Rebis, Poznań, 1997.
-----------------------------------------------
Sądzę, że rozwój osobowości zgodny z własnymi, niepowtarzalnych potencjałami urodzeniowymi decyduje o naszym zdrowiu psychicznym i szczęściu osobistym. Czyli kluczowe pytanie każdego z nas brzmi: Kim tak naprawdę jestem ? Chcąc być sobą warto wsłuchiwać się we własne marzenia, bowiem więcej drogowskazów, na drodze do samorealizacji, jest w naszym wnętrzu niż w rozumie. Natomiast rozum, roztropność zdecydowanie bardziej pomagają w radzeniu sobie z przeciwnościami losu.

27
-----
czy mozna zamowic horoskop urodzeniowy dokladnie opracowany z uwzglednieniem zdolnosci i talentow mieszkam w kanadzie jezeli tak prosze podac cene za usluge.Serdecznie pozdrawiam Elzbieta

28
-----
Aktualnie nie prowadze uslug astrologicznych. Pozdrawiam Kanade. Mieszkalem w Montrealu wiele lat.

29
-----
Nie znam się na astrologii, ale poszukuję desperacko pomocy. Chodzi o kobietę.Czy to ma sens?
Ja:25.04.1980 g. 14:45 ur. Wrocław
Ona: 19.12.1981 g. 14:45 ur. Opole (Tak, ta sama godzina)
Cierpię.. proszę o jaką kolwiek pomoc...
piszcie na e-mail pelipe@skrzynka.pl
dzieki Wam wszystkim!
piszcie na e-mail: pelipe

30
-----
Zajmuje się od 5 lat Astrologią.Zadałem pytanie króra planeta jest ważniejsz w pół krzyżu przy tranzytach w horoskopie osoby ur.18.01,1963r h13.00 Łódż. Mam nadzieje że tym razem mi Pan odpowie. Z wyrazami szacunku skromny amator Piotr.

31
-----
Na Twoj list odpowiedzialem 16 grudnia.

32
-----
Czy jest nadzieja na to by nasz czteroletni zwiazek zaczal wreszcie normalnie funkcjonowac? Wciaz sie klocimy, on nie potrafi isc na kompromisy. Kazda klotnia konczy sie "rozstaniem".
Ja jestem urodzona 06.01.1974 o godz. 18:15 w Krakowie, on rowniez w Krakowie 04.01.1973 chyba o godzinie 14:30, ale niestety nie jestem pewna godziny.
Serdecznie dziekuje i pozdrawiam

33
-----
Niestety z braku czasu nie mogę Ci odpowiedzieć na Twoje konkretne pytanie. Analiza pary trwa kilka godzin. Z doświadczenia wiem, że kłócą się i dobre pary. Klotnie sa częstym składnikiem rozwoju relacji. Ważne jest by, na ile sie da, dystansować się gdy złe emocje się pojawiają. Dobrze jest również zadać sobie pytanie skąd te złe emocje się biorą?

34
-----
To jeszcze tylko krotkie pytanie. Niedlugo czeka mnie wyjazd za granice na jakies trzy miesiace. Czy to Pana zdaniem jest dobra decyzja? Troche sie denerwuje tym jak to sie odbije na moim zyciu i zwiazku, ktory jest tak mocno zachwiany.
Dziekuje i pozdrawiam serdecznie

35
-----
W poprzednim liście napisalem, że nawet dobrze dobrane pary kłóca się. Wynika to z tego, że częstą przyczyną kłótni są problemy z soba samym, w skomplikowanym kontekście życia z drugą osobą. Denerwujemy sie przed egzaminem, klocimy się z innymi. Kłótnia świadczy również o pewnej emocji do drugiej osoby. Moim zdaniem taki trzy miesięczny wyjazd może być dobrym sprawdzianem relacji. Zle emocje troche opadna, może dobre wyjda na powierzchnię. Trzy miesiące to nie jest dlugo.

36
-----
Zajrzałem po raz pierwszy.W jakiejś odpowiedzi wspomnial Pan że korzysta z pewnego programu od 1994 r.i chwali go.Cóż to za program ? Jeśli Waltera Pullena to będę miał pytania.
Pozdrawiam.Darek

37
-----
Nie wiem o jaki chodzi program. Uzywalem wiele programow. Dobry program astrologiczny to taki, ktory wlasciwie oblicza planety. Dobrze licza chyba wszystkie programy profesjonalne, a najlepiej sprawdzic samemu/. Reszta to kwestia przyzwyczajenia. Horoskop mozna wyliczyc na stronie: http://www.astro.com/
Nie za bardzo lubie mowic o programach bo mi szkoda czasu. Czas uzywania programu przy interpretacji horoskopu nie przekracza 1% czasu analizy. Obliczenie horoskopu na piechote trwa 5 minut. Z pelnej gamy funkcji w programach prawie zaden astrolog nie korzysta.

38
-----
Sporo piszesz o astrologi wedyjskiej.Czy Ty w interpretacji horoskopów też uwzględniasz wpływ gwiazd stałych ?Pozdrawiam.

39
-----
Nie uwzgledniam gwiazd stalych. W analizach bazuje wylacznie na planetach. Nieraz moze z ciekawosci zerkne jak "glowne" gwiazdy stale wpasowuja sie w horoskop. Natomiast duzy nacisk klade na wlasciwa interpretacje horoskopu. Pod pojeciem wlasciwej interpretacji rozumiem przestrzeganie ustalonych przez tradycje regul interpretacyjnych, z uwzglednieniem ducha wspolczesnosci. Horoskop jest tak skomplikowana rzecza, ze staram sie maksymalnie go upraszczac.

40
-----
Dominiku! proszę odpowiedz kiedy wyjdę na prostą i znajdę jakiś cel w życiu .Obecnie nic nie nie bawi studia zawinione żródło flustacji ,związki jeden toksyczny (12 05 1957 Piotrków Trybunalski)i ta samotność przecież dużo z siebie daję!

41
-----
Niestety nie jestem w stanie ( brak czasu ) przeanalizowc Twojego horoskopu by moc odpowiedziec na Twoje pytanie. Powinnas przede wszystkim starac sie poznac sama siebie, to znaczy to czego naprawde pragniesz w zyciu. W tym wlasnie pomaga astrologia. Do tego nie jest potrzebna dobra znajomość astrologii. Wystarczy jak spojrzysz na swoj horoskop a juz bedziesz wiedziala czy celem Twoim jest znalezienie partnera, czy wolisz isc przez zycie samodzielnie. Czy jesteś osobą spoleczną czy wolisz życ w otoczeniu grupki dzieci. Tak rozumujac latwiej jest dobrac studia, itd ... Wbrew pozorom czesto tego dlugo sie nie wie, a dochodzenie droga prob i bledow jest niezdrowe. Podstawowe reguly interpretacji horoskopu sa na tych stronach. Swoj horoskop mozesz wykreslic przy pomocy strony: http://www.astro.com/

42
-----
interesuję się utworzeniem własnej mandali, co ma zawierać aby zrealizować wytyczone cele, czy jesteś w stanie mi pomóc.
Magda

43
-----
Mandala powinna byc jak sen, to znaczy wymykac się spod kontroli umysłu. Dlatego trudno tu cos doradzać. Powinna być harmonijna, kolorowa i piękna.

44
-----
Czy pracujesz z czarnym ksiezycem? Szukam literatury o Lilith. Jakiema znaczenie w horoskopach porownawczych?!!!
Pozdrawiam. Barbara

45
-----
Kiedyś czytalem sporo o Czarnym Księżycu. Na zachodzie na ten temat są wydawane całe książki. We Francji jest popularny astrolog Hades, który do Czarnego Księżyca przywiązuje dużą wagę. Nie wiem skąd ta wiedza jest czerpana.
Aktualnie nie używam w Astrologii Czarnego Księżyca. Po prostu unikam rzeczy mrocznych. Wolę blask SŁOŃCA. Z drugiej strony astrologia przy wykorzystaniu 10 planet jest na tyle skomplikowana, że boję się dodawać więcej.
Z konkretnym wykorzystaniem Czarnego Księżyca w astrologii porównawczej nie spotkałem się.

46
-----
Dziekuje za odpowiedz. Niestety ja zaobserwowalam dzialanie Lilith. Ale jezeli Ty nie chcesz widziec mroku to moze interpretujesz tranzty Chirona? Sa naprawde znaczace.
Barbara

47
-----
W tranzytach jestem jeszcze bardziej powściągliwy. Praktycznie ograniczam sie do tranzytów od Jowisza w górę. Wynika to z tego, ze ponad wszystko obawiam się niewłaściwych interpretacji. W takim wypadku cała praca nie ma sensu.

48
-----
Taaak. Planety od Jowisza w gore wyznaczaja(?)wyrazne, dlugoterminowe fazyi inklinacje. Ale "od Jowisza w dol" wypelniaja w tych ramach nasze male dzisiaj.
Barbara

49
-----
Tak masz absolutnie racje. Tranzyty planet od Jowisza w dol mowia sporo o naszej codziennosci. Jest tylko taki problem jak czas. W miare dokladnie zrobiona analiza horoskopu trwa dzien. (Analiza tranzytow bez znajomosci horoskopu i chocby powierzchownej analizy progresji nie ma sensu.) Tranzyty planet ponizej Jowisza zmieniaja sie szybko. Badanie tych tranzytow we wlasnym horoskopie moze byc ciekawa zabawa. Ale by to wykonywac np. w 30 horoskopach. Czas na to nie pozwoli. A przeciez analiza tych tranzytow w wielu horoskopach moze byc dopiero zrodlem doswiadczenia astrologicznego.

50
-----
Dokladnie tak. Trzeba wyprzedzenia CZASU zeby znajac (wlaczajac w to progresje, solariusz i lunariusz) tranzyty planet Jowisz> zaznaczyc komus "na odleglosc" specyficzne i wazne dni. Wsrod kregu znajomych to sie wie. Siebie nie analizuje, nie sprawdzam, nie mam do siebie dystansu wiec nie chce sie sugerowac.
Ale tranzyt Chirona przez natalny kosmogram przerabia sie tak jak tranzyt Urana i Plutona: raz w zyciu (z kawalkiem).Daswiadcza, uczy, rozwija, rani.
PS
Co powiesz na nazwanie Lilith brudna twarza Naptuna?

51
-----
Kiedys interesowalem sie Czarnym Ksiezycem. Czytalem sporo literatury. Bylem juz bliski okreslania czasu smierci. Oczywiscie nie dawalo to 100% gwarancji, tylko cos w rodzaju: no jak nie umrzesz to przynajmniej ci noge urwie. No i w jakims momencie przestraszylem sie. Stanal mi przed oczami znak zapytania: po jaki Ci to gwozdz. Mysle, ze w kontekscie moich doswiadczen okreslenie BRUDNA TWARZ NEPTUNA pasuje do Czarnego Ksiezyca jak ulal.

52
-----
Ja sie przestraszylam, widzac "tak namacalnie" choc nie o mnie chodzilo, oddzialywanie Lilith jako pokusy, iluzji, jak nieopanowany bieg DO czerni, jak ucieczka OD pieknej, altruistrycznej, poniekad mistycznejJASNEJ TWARZY NEPTUNA (ktory jest dla tej osoby w XII domu w Wadze, a Lilith w I, w Skorpionie, natalnie w scislej koniunkcji z Wenus i Saturnem. ASC tez w Skorpionie). To byla "TAKA PIEKNA" ;-( pelnia 8/9 grudnia 2000,na w opozycji do progresywnego Sloncu, ktore tranzytowal NEPUTUN, WENUS i LILITH rownoczesnie, a "piekny" trygon do nich tworzyl JOWISZ. Mowie o znajomym STRZELCU, dla ktorego zbieglo sie to z koniunkcja progresywnej Wenus z natalnym Sloncem w orbisie 0,02 st, a JASNY CHIRON tranzytem pokryl ten uklad. Tranzytujacy Mars wszedl w koniunkcje z NEPTUNEM. A CO OD Jowisza w gore? Wladca ASC tranzytuje natalnego Merkurego i progresywny ASC. Wladca progresywnego Slonca, Uran tworzy kwadrature do progresywnego Saturna, sekstyl do natalnego Slonca i pr. Wenus. W horoskopie porownawczym w tym czasie natalny bikwyndecyl pomiedzy Wenus i Marsem spotegowany zostal przez (nomen omen) nonagon!!!i undecyl pomiedzy tymi planetami w ukladach natalno-progresywo-porownawczych. JAK, JAK, JAK mozna sprobowac PRZENIKNAC, czy KARMA, ktora w jakis sposob sie wtedy chyba dopelniala, JEST INSPIROWANA przez CZARNA LILITH czy JASNEGO CHIRONA. Jakie imago wyfrunie po takiej transformacji?
Czy oczekuje odpowiedzi? TAK. Daj "gwiezdna" wskazowke, swiatelko, JAK, PO CZYM rozpoznac podazanie TA WLASCIWA DROGA?

53
-----
Nie moge dac Ci odpowiedzi poniewaz na podstawie Twojego opisu nie jestem w stanie rozszyfrowac horoskopu i tranzytow. Musialbym najpierw zrobic analize horoskopu. Bez wczucia sie w horoskop analiza tranzytow i to na dosc glebokim poziomie, jest tylko przyjemna umyslowo - emocjonalna zabawa.

54
-----
Czy tranzyty planet wolnych do Chirona mają również znaczenie ? Zbliża mi się ścisła koniunkcja tranzytującego Neptuna do Chirona a tranzytujący Chiron stanął na szczycie II domu.

55
-----
Ciekawi mnie czy macje doswiadczenie odnosnie tego w jaki sposob tranzyty wolnych planet wplywaja na relacje dwojga ludzi. Ja mam wrazenie, na podstawie mojego doswiadczenia, ze wiekszosc "mocnych" relacji 2 osob jest dzielem tranzytow. Wlasnie okreslony czas trwania tranzytow powoduje, ze takie relacje nie trwaja zbyt dlugo. Nigdy z podobnymi obserwacjami nie spotkalem się w literaturze.

56
-----
Powiedzialabym raczej, ze wiekszosc "mocnych" relacji zawarta jest juz w ukladach natalnych, a tranzyty wolnych planet wyznaczaja CZAS spotkania i rodzaj emocji, ktora polaczy lub rozdzieli pare. Rozbije stary, stworzy nowy zwiazek. Czy takie relacje nie trwaja zbyt dlugo? Na pewno w miare trwania tranzytu przezycia zostaja zasymilowane, przechodza transformacje, a czy mina? Tranzyt minie a czasem nie mozna uwolnic sie od czegos co sie stalo.
Tranzyty wplywaja na relacje dwojga ludzi jezeli aspektuja rownoczesnie ich osobiste wazne natalne uklady, ktore w jakis sposob oddzialywuja na siebie w kosmogramach porownawczych.Czasem jest tak, ze uczucia "rozpalone" tranzytem sa bardzo silnie odbierane przez partnerow rownoczesnie,a po CZASIE dla jednego pozostaja rajem a dla drugiego pieklem. Jednego wynosza w gore, drugiego niszcza. Jezeli "przerabia" sie kwadrature Urana do natalnej Wenus (w koniunkcji z Saturnem), tranzyt Chirona przez ten punkt, koniunkcje Plutona z Merkurym i progresywnym Asc rownoczesnie z kwadratura Saturna i Jowisza do natalnego Jowisza w koniunkcji z Uranem to musi potrzasnac. Musi pojawic sie w zyciu jakies spotkanie. Pojawi sie ktos komu tranzyty rowniez zwiastuja zmianybo np. Pluton tworzy trygon do jego natalnego Jowisza i pr. Slonca, sekstyl do Saturna a Uran kwadrature do pr. Marsa. Te same mile planetki w miare trwania tranzytu porusza jeszcze: Uran - IC osoby A i Slonce osoby B w konunkcji, a Saturn i Jowisz przewedruja przez I dom 1 osoby i VII 2-ej.Gdyby to byla inna osoba pewnie relacja przebieglaby inaczej i nie trwala tak dlugo, nie bylaby tak znaczaca.
A poza wszystkim: przeciez kreca sie caly czas te ponizej od Jowisza przedluzajac dzialanie wolnych planet a Ksiezyc aktywizuje i uruchamia dzialania wszystkich aspektow.
PS
Co to za konfiguracja "diabelski" palec?

57
-----
Nie spotkalam sie z interpretacja wplywu tranzytujacych planet na Chirona, ale moze czeka Cie wzrost samoswiadomosci, okreslenie tozsamosci i przewartosciowanie wlasnego stosunku do wielu spraw?

58
-----
Nie moge zgodzic sie z Twoim zdaniem, "ze wiekszosc "mocnych" relacji zawarta jest juz w ukladach natalnych", chyba że myslisz o horoskopach obu partnerow. Na przyklad Mars w horoskopie mężczyzny nałozy sie na Ksiezyc kobiety i juz jest goraco. Taka para "wylapie sie" w dyskotece. A gdy przejdzie przez to tranzytujacy Pluton, miłość na całego MUROWANA. Oczywiscie po przejsciu tranzytu z relacji zwyciesko wyjdzie mezczyzna, a kobieta zostanie zdruzgotana. Uklad Mars koniunkcja Ksieżyc jest efektowny, ale nieharmonijny. A gdy Mars jest w X domu a Ksiezyc niżej to klasyczna relacja biurowa.
Nie zauwazylem jednak by tranzyty wymuszaly spotkania. Co ciekawe chyba wszystkie "mocne" relacje które poznałem byly dzielem tranzytow. I jeszcze jedno. Takie tranzyty robią wielką miłość u ludzi co wcale do siebie nie pasują.
O diabelskim palcu nie slyszalem.

59
-----
Mowiac MOCNA relacja oczywiscie mam na mysli uklady natalne. Tranzyty je weryfikuja (samo zycie!). W aspekcie np.progresywny Mars na Ksiezycu lub odwrotnie, przy pewnych tranzytach .. tak, fascynacja, zauroczenie, czy MILOSC(?), co dalej? A co powiesz na to: w horoskopie porownawczym natalny wielki trygon Marsa i Urana 1 osoby do Marsa 2-ej (w opozycji do Ksiezyca tej 1-szej). Progresywnie ta 2-ga ma wlasnie koniunkcje pr. Ksiezyca z pr. Marsem w kwadraturze do natalnego Urana i pr. Ksiezyca i Asc 1-szej.
Wiedzac o tym czy nie, odbieramy wplywy tranzytow TYCH OD JOWISZA W.... i tych codziennych. Mialam z tym problem determinizmu.
Poza tym, fascynujaca obecnie jest dla mnie obserwacja jak w ramach waznych tranzytow wolnych planet ksztaltuja sie codzienne(!!!) relacje pod wplywem ukladow tworzacych palec bozy (konfiguracje natane, porownawcze, progresywne i tranzytowe). Wiesz, zaobserwowalam cos, co nazwalabym grupowym palcem bozym. Planeta trzeciej osoby wchodzi w uklad palca bozego utworzony natalnie lub tranzytowo pomiedzy planetami dwojga innych ludzi.Ta osoba ma natalnie silne aspekty z ukladami planet dwoch pozostalych.
PS
Tranzyty nie wymuszaja spotkan, przyciagaja je.

60
-----
Tak myslalam o horoskopach obu partnerow, ale dopisek o czym innym.
JAK i KIEDY SAM przekonales sie, ze istnieje oddzialywanie palnet. Kiedy odwazyles sie powiedziec PIERWSZEJ osobie o czyms, co, wybacz, moze tyko Ci sie wydawalo, moze tylko Ty tak zinterpretowales uklad na niebie.

61
-----
Kiedy przekonałem się, że istnieje oddziaływanie planet nie pamiętam. To chyba był stopniowy proces. Tej pierwszej osoby też nie pamiętam. Błąd mojej interpretacji istnieje zawsze. Wiele układów planetarnych jest takich, że trudno je zinterpretować. Niedawno zdawałem egzamin z astrologii w Polskim Towarzystwie Psychotronicznym. Zdałem na 5. Na egzamin poszedłem by być ocenionym z boku.

62
-----
Zauważylem, że szczegolnie silne sa aspekty porownawcze z udzialem Marsa, Plutona i Ksiezyca (psychika). A najmocniejszy jest tranzytujacy Pluton. 2 pierwsze planety reprezentuja czynnik agresji. A agresja robi wrazenie.
Boje sie mieszac progresji z ukladem natalnym. Trudno takie uklady interpretowac.
Palca Bozego nie wyczuwam, poza tym, ze to "leniwy uklad".

63
-----
Ten "leniuszek" zaktywizowany przez tranzyt daje sie mocno odczuc.
Ktore porownawcze aspekty odbierasz jako karmiczne?

64
-----
Nigdy nie laczylem astrologii z karma. Ciekawi mnie co rozumiesz pod pojeciem aspekt karmiczny. Czy wierzysz w reinkarnacje.

65
-----
Rzeczywiscie moze Palec Bozy potrzebuje tranzytow. A moze wszystkie trygony czy sekstyle potrzebuja tranzytow by sprostac swoja dynamika kwadraturom, czy opozycjom. Zaobserwowalem, ze w jednym horoskopie nawet przy znacznej przewadze aspektow harmonijnych uaktywnione kwadratury robia takie spustoszenie, ze trygony sa bezradne. Natomiast uaktywnione trygony sa jak gdyby nie zauwazalne. Czy moze juz masz ten temat przemyslany.
Otworzylem nowy temat wyzej - Karma.

66
-----
Tak,Barbaro.Właśnie czegoś rewolucyjnego spodziewam się w najbliższym czasie a to za sprawą Plutona który obecnie "chodzi" mi po ASC.Informacja że to "trudny" aspekt sprowokowała mnie do zainteresowania się astrologią ok.2 lata temu.Motywem była chęć przygotowania się na ten okres o którym teraz wiem że przypomina atak na WTC w N.Y.Żebym tranzyt Plutona dobrze zapamiętał dojdzie jeszcze tranzyt Saturna na DSC.i niedługo po tym węzła księżycowego północnego też na szczyt 7 domu.W progresji sekundarnej koniunkcja MC do węzła płn. jeszcze raz podkreśli jakieś ważne zdarzenie które przede mną. Tak więc dużo tego jak na słonecznego Raczka ;-)Szukam więc dalej bo Ascendent w Strzelcu rezygnuje z postawy ukrycia w chitynowym pancerzu.Oby Niebo sprzyjało !

67
-----
Czym wiec jest KOSMOgram radix (wole ta nazwe od horoskop) jezeli nie zapisem karmy?Czym sa aspekty w progresjach jezeli nie punktami w czasie kiedy sie ona realizuje? Czym sa tranzyty jezeli nie egzaminem? Zeby przeanalizowac wylacznie taka chwilke jak kilkadziesiat lat czyjegos zycia tu i teraz. Wnikniecie w kosmogram to proba ODCZYTANIA losu, zrozmumienia tajemnicy KARMICZNYCH ASPEKTOW w nim zawartych. To jakby poszukiwanie punktu, w ktorym, gdzies TAM gleboko, za zaslona materialnego bytu, zbiegaja sie nitki, odwierciedlone graficznie na symbolicznym kole zycia - kosmogramie jako czerwone czy niebieskie linie laczace kwadratury, T-kwadraty, Wielkie Trygony, Latawce ....
Reinkarnacja? Bylismy, jestesmy, bedziemy. Na swoj prywatny uzytek mam taka teorie. W duzym skrocie (pomoscik pomiedzy Dalekim Wschodem a religia chrzescijanska???): Nasz byt materialny pojmuje jako Czysciec, stad kolejne inkarnacje, bo duch nie moze doskonalic sie bez ciala. Jedynym zadaniem czlowieka jest SPROSTAC (tajemnicy zawartej w kosmogramie?). A potem? Po jakims cylku wcielen Wielka Swatlosc - Niebo, lub Wielka Nicosc, Wielka Niemoznosc naprawy czegokolwiek- Pielko, juz bez szans na powtorny Bal.

68
-----
Zabawie sie w zart astrologiczny i odpowiem na pytanie,ktore BYC MOZE CHCESZ dopiero zadac. Nie, nigdy, sama SZUKAM.

69
-----
Hi Dominiku. Rzeczywiscie masz pewne podobienstwo z ukladem planetarnym USA. Przeciwko komu TY toczysz swoja prywatna wojne? Poszukujesz wlasnego GURU? TO POTRWA. Ekspansja nie musi oznaczac eliminacji! Wyjcie z chitynowej poczwarki to narodziny motyla. Przewartosciowanie dotychczasowych zwiazkow? Neptun na szczycie II domu jest w opozycji do domu VIII! Nie ulegasz Nuptunowej mgle? Przeanalizuj sobie sprawy OBU domow, a takze pozycje Twojego wladcy Asc i KSIEZYCA (szczegolnie w progresji), sloneczny Raczku. Wez takze pod uwage, ze za chwile Uran utworzy opozycje do Twojego Plutona. Ta planeta tranzytujac Asc MOZE wzniesc na szczyty, o ktore nikt czlowieka nie posadzal, ale moze rowniez spowodowac wstrzas zyciowy ktorego czlowiek sie nie spodziewal. Zycze samych POZYTYWNYCH chociaz na pewno rewolucyjnych zmian.

70
-----
Czy moglabys wyjasnic zdanie: "Czym wiec jest radix jezeli nie zapisem karmy?" Czy chodzi Ci o to, ze radix jest zapisem "podstawowej przyczyny naszego zycia" czyli karmy. Pytam dlatego, ze nasuwa sie nastepne pytanie jak rozwijac potencjaly radixu. Uzywajac Twojego pojecia jak SPROSTAC tajemnicy zawartej w kosmogramie. To ciekawe pytanie astrologiczne w kontekscie karmy.

71
-----
Dokladnie o to. Mysle, ze radix jest "zakodowana" informacja zawierajaca wszystkie pisane nam sukcesy, porazki, dylematy czy kompleksy, z ktorymi musimy sie spotkac i uporac. Ale takze wskazowki JAK to robic, ktoredy DROGA (sila tranzytow, energia aspektow...). Rozwijanie potencjalu radixu to realizacja karmy. Mozemy zrozumiec SPROSTAC temu wyzwaniu i wzniesc sie wyzej lub "przegapic" sprawe = zycie.

72
-----
Napisalas "Rozwijanie potencjalu radixu to realizacja karmy" Nie za bardzo mi tu pasuja slowa "realizacja karmy" w kontekscie rozwoju duchowego czy "SPROSTANIA tajemnicy zawartej w kosmogramie". Dlaczego ? Poniewaz celem jest UWOLNIENIE SIE od karmy. Czyli musimy realizowac potencjaly horoskopu poprzez eliminacje "zlej" energii w nim zawartej. I tu kluczowe pytanie: jak to zrobic? Można wyróżnić jakby dwa etapy zaprzestania gromadzenia karmy: unikanie złych uczynków czyli oddalanie od siebie złych emocji poprzez coraz lepsze zrozumienie życia oraz dalsze wyzbywanie sie pożadan, w kierunku "czystego umyslu".
Jeżeli za złe emocje odpowiadają nasze kwadratury, będące głównym źródłem wewnętrznych napięć, to znaczy, że musimy je przerobić i stopniowo pozbyć się wynikajacych z nich złych nawyków.Znaczy to, ze kwadratury powinnismy przerabiac racjonalizujac i dystansujac sie do ich efektow. Taki rozwój uwalnia nas od cierpienia i zbliża do szczęścia. Nastepnie warto realizować potencjały własnego Radixu, traktując je jako drogę a nie cel (istnienie celu stwarza napiecie). Kierujac sie w tym rozumowaniu rozsadkiem, logika wchodzimy na ciekawe drogi.

73
-----
Witaj Barbaro !
W liście z 25 III "Twoje horoskopy" napisałaś enigmatycznie że poszukiwania GURU jeszcze potrwają.Potwierdzam że poszukiwania duchowe są dla mnie istotne.W tym kontekście zainteresowanie astrologią jest zaledwie epizodem, próbą porządkowania pozostałego mi jeszcze na tej planecie czasu.
Reinkarnacja,Joga,Guru,Karma itp.to bliskie mi tematy.Kiedy więc spodziewać się SPOTKANIA ? Jakie aspekty mogą być indywidualnym odpowiednikiem Gwiazdy Betlejemskiej ?

74
-----
Cel ostateczny, stan osiagniecia "czystego umyslu" - uwolnienie sie od karmy. Tak. Droga do niego - realizacja karmy pisanej nam w TU I TERAZ poprzez SPROSTANIE wyzwaniom wpisanym w nasz radix. Semper in altum! Z jednego szczytu widac jeszcze wyzszy i coraz piekniejszy widok. A jezeli nie pokonasz leku, zimna i wiatru? Jezeli zatrzymasz sie wpol drogi? Wybierzesz NIE WLASNA lecz latwiejsza, wydeptana sciezke? Co wtedy z wykorzystaniem potencjalu radixu, co z samorealizacja, co z REALIZACJA ZADANEJ CI KARMY?
Jezeli (no powtorze to jeszcze raz) "sprostasz" wspinajac sie na te szczyty temu co "odrabiasz" i nie zgromadzisz nic ponownie, nastapi uwolnienie od karmy bo nie bedzie juz nic do "przerabiania".
Zakladam, ze tajemnica radixu jest zawarta w nim ZAWSZE wskazowka JAK TO ZROBIC. Do czego MUSISZ dazyc, od czego MUSISZ odejsc. Sumienie? Wewnetrzna pestka naszej osobowosci?

75
-----
Rozumiem Twoje ladnie ujety mysli. Mnie jednak interesuje jak pozbywac sie karmy zawartej np. w kwadraturze Ksiezyc Mars. Czy zwalniac lagodziec konflikt, czy isc na calosc. Jak ma uwalniac sie od karmy osoba majaca planety w lewej polkuli horoskopu. Czy samodzielnie sterujac swoim zyciem, czy przeciwnie powinna szukac rownowagi w partnerstwie, dzialaniach grupowych. Jaka jest relacja kwadratur do trygonow w swietle odrabiania karmy. By osiagnac "czysty umysl" trzeba szukac logicznych wyjasnin. Dlatego odchodze od intuicyjnych ujec.

76
-----
Jak sądzisz, który dom horoskopu jest domem MEDYTACJI. Chodzi o to przez, ktory dom horoskopu wchodzimy glęboko w siebie, z oczami zwróconymi w Kosmos.

77
-----
Dom dlugow karmicznych, nieuswiadomionej tesknoty duszy, dom przyswojenia zakresu doswiadczen zyciowych, rozliczenia. Dom, w ktorym spotykamy swoje najwieksze leki i sprawy, ktorych najbardziej sie obawialismy. Wplywy aspektow planet na ten dom musza byc przepracowane, przekroczone. Problem nie moze zostac rozwiazany na tym samym poziomie, na ktorym powstal lecz z poziomu wyzszego. Ten wymiar doswiadczenia mozna siagnac przez wnikniecie do wlasnego wnetrza poprzez medytacje. A wiec dom XII. Tym bardziej, ze generalnie jest to dom wodny (jeden z trzech domow nazwanych "trojca duszy" 4,8,12 pod wladza Neptuna(!)i Jowisza.Mysle, ze nasze oczy zwracaja sie w kosmos kiedy wnilamy w siebie medytujac w zakresie spraw zwiazanych z NASZYM XII domem.
A teraz intuicja a logika.
"Dziecko jest urodzone w tym dniu i tej godzinie, kiedy plynace ze sklepienia niebieskiego promienie sa w matematycznej (vide LOGCZNEJ)harmonii z jego indywidualna karma. Jego horoskop jest rzucajacym wyzwanie portretem ujawniajacym jego niezmienna przeszlosc i prawdopodobne przyszle efekty. Ale horoskop moze byc prawidlowo zinterpretowany jedynie przez INTUICYJNA madrosc"
Paramahansa Yogananda

78
-----
A moze "czysty umysl" to zrozumienie NAJPIERW intuicyjne, POTEM szukanie logicznych wyjasnien.
Przepraszam ale musze wreszcie skonczyc to przedswiateczne sprzatanie. Potem o tym jak rozumiem uwalnianie sie od karmy.

79
-----
Tak, mysle ze zagadnienia najpierw dotyka sie intuicja. Tylko problem pojawia sie dopiero na poziomie logicznych badz zdroworozsadkowych wyjasnien, czyli zrozumienia, rozjasnienia, wyjasnienia. Bez tego mamy poezje.

80
-----
Bez tego nie mielibysmy filozofii Platonskej. Moze Arystotelasa.

81
-----
Juz spotkales. Guru niekoniecznie musi przyjmowac postac konkretnej osoby. To moga byc zdarzenia, konfrontacje,...mysli, wiersz. Jezeli sie szuka. Mowilam, ze to potrwa, bo okres pobytu Saturna w przedziale Dsc - MC czesto sprawia wrazenie szamotania, okreslania siebie. U Ciebie to czas do okolo 2010 r. Naprawde nie jest to TAK dlugo. Wtedy juz nie bedzie potrzebny Ci guru. TY nim dla siebie bedziesz. Wykorzystaj wiec obecny CZAS. Indywidualna Gwiazda Betlejemska? Na pewno Chiron (mniej wiecej za 8 lat powroci do natalnej pozycji w Twoim kosmogramie).Poza tym, jak pisalam dzisiaj do Dominika, zwroc uwage na swoj XII dom. Masz tam Wezel Polnocny i progresywne MC. Jeszcze w tym roku "przerobisz" opozycje Wezlow co nie jest BEZ ZNACZENIA i trygon Jowisza do nich. Idziesz na Nobla w swojej pracy? Wybacz zart. Ale przeciez COS sie dzieje. Jakim sukcesem zaowocuje? W lipcu przeciez bedziesz mial koniunkcje Jowisza (ascendentalny Strzelcu) z Uranem (progresyny Wodniku z Asc tamze). Powiesz?

82
-----
1. A moze jest tak, ze latwizna trygonow stwarza nowa karme, a kwadratury i opozycje(zwyciesko "przerobione") uwalniaja od przeszlosci?
2. Majac w radiksie planety w lewej polkuli w pewnych okresach zycia, w zaleznosci od aspektow tranzytujacych "tych od Jowisza w gore" potrzebujemy wycofania sie lub dzialania grupowego zeby cos w sobie uzupelnic.
3. Kwadratura Ksiezyca z Marsem? Masz klopot. Ale w jakich domach, jakich znakach, jak aspektowana?

83
-----
Dzięki, Dobra Wróżko !
Inspirujesz mnie do dalszego poznawania astrologii.

84
-----
Przepraszam za tamto "RE". Masz racje. Wszystko co poczujemy intuicyjnie bez sprowadzenia tego poprzez logiczne uzasadnienie do wyjasnienia i zrozumienia jest zaledwie koncepcja. Jest poezja.

85
-----
"1. A moze jest tak, ze latwizna trygonow stwarza nowa karme, a kwadratury i opozycje(zwyciesko "przerobione") uwalniaja od przeszlosci?"
Zarowno kwadratury jak i trygony to nasze pozadanie - karmiczne nawyki. Kwadratury to sklonnosci trudniejsze do spelnienia. Wysilek zwiazany ze spelnieniem zawartych w nich celow wspiera nasz rozwoj, czyni madrzejszymi, sklania do spojrzenia w glab siebie i spoza siebie. Trygon to przyjemny nawyk, czesto trwa latami az do mdlosci. Tak jak piszesz kwadratury, przerabiane z powodzeniem, stwarzaja wiecej przeslanek do uwolnienia sie od karmy.
W pierwszym odruchu bym byl sklonny uczynic IV dom domem medytacji. Dom czwarty to dom wlasnej glebi i ogolnoludzkich wiezi (stad rodzinka oparta na intuicyjnym PRAWIE ludzkiej intymnosci). Jezeli podczas medytacji potrzebujemy wejsc w glab siebie, poznac wlasny kosmos - to w domu IV.
Dom XII jest napewno domem izolacji i przemiany. Ale czy jest to dom medytacji ?

86
-----
W domu IV poprzez medytacje mozemy rzeczywiscie dotrzec do glebi SIEBIE, znalezc SRODEK odkrywajac, ze laczy sie w nim wszystko co istnieje. To symboliczne masonskie medytowanie w polnocnym Sloncu (Nadir). W domu XII MOZE, MOZE siegamy Uniwersum oczyma duszy z centrum IV domu.
Medytacja z IV domu tworzy dharme (maksymalne wykorzystanie potencjalu radixu)wiec w efekcie uwalnia od karmy. Medytacja z domu XII umozliwia wglad za zaslone ograniczonego zakresu swiadomosci. Osiagniecie wolnosci od skutkow przeszlych dzialan, wszechobecna empatie, poczucie jednosci z kosmosem. Swiadome przezycie uwolnienia sie od karmy??? Ale dom XII to rowniez mozliwosc ODRODZENIA, a dom IV to dom ostatecznego konca. Wiec.... Nie wiem.

87
-----
Powoli dochodzimy do wniosku, ze w medytacji posrednio uczestniczy kilku domow.
Budda przywiazywal duza wage do zrozumienia rzeczy, idac dalej zrozumienia istoty rzeczy czyli poznania prawdy. Bez tego nie mamy szans na uwolnienie sie od nawyku karmy. W takim zrozumieniu zjawisk niewatpliwie uczestniczy dom IX. Ale by dom IX miał co porzadkowac i uogólniac musi być zgromadzone i przerobione pewne doswiadczenie z pozostałych domów. Przecież by uwolnic sie od nawyku posiadania, trzeba przerobic i przemyslec dom drugi.
Cos mi sie wydaje, ze w tym spojrzeniu w kosmos uczestnicza rowniez X i XI dom. Nad nimi świeci gwiazda na niebie.

88
-----
W procesie DOSWIADCZANIA uczestnicza wszystkie domy laczac sie ze soba przez nastepstwo i polaryzacje. Medytacja to droga do POZNANIA wynikajaca z sumy doswiadczen i samoswiadomosci. POZNANIE jest mozliwe wnikajac w glab siebie (IV) bedac wolnym od pozadan (VIII)przebijajac zaslone (XII). Wiec domy medytacji to chyba jednak "trojkat duszy".

89
-----
Dlaczego uwazasz, ze dom osmy jest domem uwalniania sie od pozadan. Zawsze wydawalo mi sie, ze jest to dom zaglebienia sie w ukladzie partnersko - grupowym.

90
-----
Twoj serwer odrzuca uzytkownika i nie moge odpowiedziec na Twoj list. Skontaktuj sie ze mna, dobrze?
Barbra

91
-----
No bo jest. Tylko zwroc uwage jakie emocje i instynkty w takich ukladach sie objawiaja. Przeciez zawisc rodzi sie w grupie przez porownania. Czyz nie medytacja moze uwolnic czlowieka od pozadan wladzy, od dominacji, checi pragnienia panowania nad innymi, od zadzy pieniadza czy pozadania erotycznego. Przerobiony dom VIII to swiadomosc jednosci pojedynczego czlowieka z calym gatunkiem ludzkim.

92
-----
Porownanie i dominacja to nie cechy VIII domu. Tak patrzy na innych ktos z domu X. W domu VIII realizujemy nasze partnerstwo na zasadzie wzajemnosci. W domu VIII ustalamy reguly w grupie i ich przestrzegamy. Zależy nam na ich przestrzeganiu by osiagnac efektywnosc zespolu.
"Przerobiony dom VIII to swiadomosc jednosci pojedynczego czlowieka z calym gatunkiem ludzkim."
To nie jest tak. Dom VIII to nie caly gatunek ludzki tylko partnerzy. Jednosc z gatunkiem, moim zdaniem osiagamy w domu IV.

93
-----
Inaczej to czuje. Wspaniale ktos z domu X patrzy na cechy domu VIII jezeli PRZEROBIL JE! Czy w domu VIII przestrzegamy zasad czy "dlawimy" sie swoimi pozadaniami?Dla mnie jest to dom mroczny, dom walki i okreslenia SIEBIE wobec INNYCH. A potem... TAK lub NIE.

94
-----
Darek, nawet jak wysylam na "nowy" odrzuca Cie sewer. Co to za wada na laczach? Ja odbieram Twoje informacje.

95
-----
Nie, jeszcze NIE TAK. Po VIII, najpierw jest dom IX. I tutaj sprawdzamy JACY wyszlismy z domu VIII. To piekny dom. Mozliwosc rozwiniecia skrzydel pod patronatem JOWISZA. Komu i ILE ON obiecuje? Po prostu radix. W domu X (Saturn)juz wiemy/powinnismy wiedziec co zostalo zaniedbane, czego nie osmielilismy sie wykorzystac, co chcemy mimo wszystko, w jakis sposob "ZLAPAC".Albo zaczynamy plynac na fali.

96
-----
Mysle, ze Straznicy Dharmy nie maja nic do tego. Ale zabawny byl ten tekst. Podoba mi sie Twoja wiar, ze Jestes i Rzadzisz.
Przepisuje teksty maili, ktorych nie udalo mi sie do Ciebie wyslac.
3 kwietnia
Witaj, Zaskoczyles mnie Darku. Przechodzisz fascynujacy okres wypelniony niezwyklymi, bardzo ZNACZACYMI SPOTKANIAMI. Jakby astrologia nie miala byc dla Ciebie WYLACZNIE zainteresowaniem czy hobby lecz przeznaczeniem. Duzo zaczelo sie dziac moze od chwili (ok. rok temu)kiedy tranzytujacy Chiron przekroczyl Twoj ASC wchodzac w koniunkcje z natalnym Ksiezycem i opozycje z natalnym Slancem. Progresywny ASC tworzy obecnie koniunkcje z natalnym Chironem a przez TEN punkt tranzytuje Neptun. Dzieje sie to w Wodniku, patronuje tym przemianom Uran! W ubieglym roku miales WIELKI PROGRESYWNY NOW w Lwie - opozycja Wodnik(?)-(koniunkcja pr. Ksiezyca z pr. Sloncem) w opozycji do natalnego Chirona. Zaczelo sie COS, co kielkuje i wyda owoce po 14 latach.
Przez ten "obrazek" mozna przeniknac do gwiazd. Ale jezeli Uran to pomarancz a ciemnoniebieski to Neptun gdzie bylaby wtedy Wenus? Czy oczko Saturna jest pomaranczowe czy czerwone jak Jowisz w kwadraturze? CO TO za polksiezyc zielonkawy utworzyl sie pod nim? Mnie tez sie wydaje, ze kluczem jest tu fiolet. Poza tym moze ma znaczenie, ze obecnie Twoj pr. ASC jest w Wodniku, tam gdzie natalny Chiron? Ze Uran przemierza ten znak? Ze tworzy opozycje do Twojego Plutona (fiolecik) i Jowisza?
Dzieki za zyczenia. Tobie rowniez wszystkiego...
5 kwietnia
Wiesz, jak juz uruchomisz Outlooka przesle Ci tekst, ktory WTEDY napisalam. Nie odpowiadalam bo mam troche zawirowan w pracy, a w domu po prostu "nie moge sie dopchac"
Jezeli moze miec to jakies znaczenie to ja takze widze w Twojej przepieknej mandali dominujacego Urana. Nie bede powtarzac tekstu sprzed tydodnia ale Uran wszedl w Twoje zycie. Moze to wlasnie TEN CZAS? Ustaw sobie program komputerowy na wlasny solariusz w 2003 r. Co widzisz? Pokrywa sie on z Twoim kosmogramem progresywnym. To jestes TY, do TEGO pewnie zmierzales. Fioletowe oczko (plutoniczne) jest moze oczkiem, poprzez ktore przenikniesz do tak intrygujacej Cie "drugiej strony". TY przeciez wiesz, ze to co sie teraz dzieje w Twoim zyciu jest bardzo wazne.
No i jak tu sie podpisac? Bo nie Uranka, ale przeciez Wodniczka. Wiec... Urania

97
-----
List do Barbary,
Masz rację, że nasze zachowania w domach są różne: od tych prymitywnych, bez przerobienia doświadczeń z wcześniejszych domów, do najbardziej akuratnych dla danej sfery życia.
Wezmy osobe teoretyczną co ma wszystkie planety w X, XI domu. Dorosly za mlodu, pracowity, zdolniejszy od innych dzieci, domorosly Napoleon. Jak taka osoba ma przerabiać kolejne domy do X.
Wydaje mi sie, że tu nie powinno się byc do końca sobą. Do każdego domu, czyli zdarzenia życiowego powinno się podchodzić jak zawodowy aktor - to znaczy GDAĆ ROLĘ określoną przez dany dom. W taki sposób, otwarci na życie najpłynniej przerabiamy zdarzenia życiowe. A co z byciem sobą. Wydaje mi się, że być sobą znaczy wsłuchiwać się w siebie, mniej więcej czuć co się chce i MIEĆ DYSTANS do tego co się robi.

98
-----
Twoje podpisanie listu i treść jest dla mnie ważnym znakiem ! Po pewnym doświadczeniu od kilku lat poszukuję co dla mnie znaczy słowo Urania, ale o tym na priv.
Kłopoty z moją pocztą odbieram jako "grę Losu" by może ktoś trzeci mógł skorzystać z tej naszej wymiany informacji.
Pełen wdzięczności Darek L.

99
-----
My to aktorzy, świat to scena, domy - kolejne akty komedii/dramatu, a zycie to spektakl czy SZTUKA? Czy ktos ja rezyseruje czy to samograj? Ladnie okresliles "bycie soba". Zgadzam sie jezeli TA GRA dazy do artyzmu indentyfikacji z odtwarzana (narzucona przez radix?) postacia. NIE - jezeli to teatr masek.
Czy nie wracamy do poczatku dyskusji? Bo znowu wylania sie tu odpowiedz realizacji dharmy i uwalniania sie od karmy wpisanej w radix.


1 -100 | 101 - 200 | 201 - 300 | 301 - 400 | 401 - 428

Powrót na początek tej strony.    Powrót do pierwszej strony.
Astrolog Dominik