Ceramika była wypalana przez noc. Po wypaleniu wyrób trzeba poszkliwić i ponownie włożyć do pieca. Dopiero po wyjęciu z pieca widzimy jaki kolor tak naprawdę nabrało szkliwo, które wcześniej wybraliśmy. Dla próby nakładałam kilka szkliw, by zdobyć doświadczenie. Ciepło pieca zmienia naturę gliny i szkliwa, czyniąc je twardymi i trwałymi.

Podczas prac ze szkliwem trzeba starać się nie wdychać pyłu, ani nie spożywać posiłków, w miejscu w którym pracujemy, gdyż wiele materiałów wchodzących w skład szkliw jest toksycznych. Pokrycie szkliwem naczyń wykonanych z gliny zapewnia im odporność na wodę.

Drugą rzeczą jaką zrobiłam był kubek, wyszedł też większy, taki na zupę. Później był kot Bigimot, stróż domowego ogniska.

Autor: Katarzyna Kemus