Starogreckie Adrias oraz Adriatike Thalassa etymolodzy wywodzą od iliryjskiego "atra", co znaczy skała. Wody Adriatyku są wyjątkowo spokojne. Chorwaci nazywają je Jadran. Moja koleżanka ze studiów nazywała się Jadranka, coś w rodzaju naszej Adriany.
Morze Adriatyckie jest tą częścią Morza Śródziemnego, która najgłębiej wdziera się w kontynent europejski, dlatego wody jego stanowiły dla wielu krajów środkowej i zachodniej Europy najkrótszą drogę prowadzącą na Bałkany, do Azji Mniejszej i Afryki Północnej. Liczne wyspy leżące wzdłuż wschodniego wybrzeża Adriatyku służyły żeglarzom za punkty orientacyjne i bazy zaopatrzeniowe. Wykopaliska pokazują, że od dawien dawna prowadzony był tu ożywiony handel wymienny pomiędzy plemionami zamieszkującymi przeciwległe brzegi morza.
Romantyczne porty rybackie oraz śródziemnomorska roślinność, dające dużo cienia lasy sosnowe i piniowe. Ciepła i przezroczysta toń morska, błękit nieba, dźwięki cykad o poranku stanowią o uroku tej krainy, który doceniono już w starożytności.
Mamy tu 2 600 godzin słonecznych w roku. Średnia temperatura morza wynosi 24-25 stopni. W powietrzu unosi się słodki zapach cyprysów, lawendy, oleandrów, piń, i ziemi nagrzanej południowym słońcem. Wiele nadbrzeżnych miast jest prawdziwymi klejnotami architektury, z własną historią, noszącymi ślady wpływów rzymskich, greckich czy weneckich.
~:~