Podczas wakacji 2007 roku na Scenie Letniej w Lapidarium odbył się interesujący koncert kapeli góralskiej "Po Ćmoku", grającej muzykę Karpat. W zespole grali górale z Polski, Słowacji i Węgier.

Scena Letnia w Lapidarium to coroczny cieszący się dużą popularnością cykl koncertów plenerowych odbywających się w samym centrum warszawskiej Starówki.

Poniżej zespół opowie kilka słów o sobie.

Powiem Wom tak, ze my młodzi, a razem pogrywomy od października A.D. 2005, kiedy to po kilku wspólnych występach, przekonali my sie do siebie. Tak kiedy my sie ześli powstała nowo kapela. Nie gromy zaś od wcorej, kozdy gdziesik tam juz wceśniej pogrywoł. Kuba HULBÓJ na ten przykład w kapeli "Holny" ka nagroł płyte: "Żywioły Karpat", kasia ZAWADA tyz sie obiła o pare kapel z kim to Wom jesce powiem, a bo sie muse dopytać. Szczepan KARWOWSKI ile go znom to jeździł po róznych folklorystycznych festiwalach, a dwa ostatnie lata tam gdzie i kuba GOŁDYN w kapeli "od Mamulki".

Pogrywomy najpierw muzyke Karpat, ka inspiracji trza sukać u Węgrów, Czechów cy Słowaków. Potym bieremy trochu od Jugoli i Cyganów, zeby pograć na Tango, cy na inną nutke.

Nad syćko zaś kwolimy se nas folklor górolski, dlatego tyz nie zabraknie nika nutek ani z Beskidu żywieckiego, ani z Beskidu śląskiego, ani tyz od nasych braci z Podhala.

Naso kapela podzielono jest pochodzeniowo, znacy sie tyle ze kuba GOŁDYN, szczepan KARWOWSKI rodem ze Szczyrku, kasia ZAWDA i kuba HULBÓJ zaś z Rajczy. Bariera ponad 30 km nie przeskadzo w tym zeby sie razem spotkać i muzykować nie tylko u nos w Beskidach nale tyz w całej Polsce.

Na koniec o kapeli powiem wom tyle, ze humor wtory jest zawse obecny cy to w nasej muzyce, cy góralskich opowieściach, cy tyz w zabawach wtore prowadzimy na przeróznych imprezach, sprawi ze cas wtory przeleci Wom razem z nami bydzie miłym wspomnieniem po syćkie lata Hej!

"w dusach nasych przodków wielki smutek. Ginie naso gwara, ginie naso gwara pomalućku" (sł. trad.)

Autor: Katarzyna Kemus