www.umysl.pl  ... dodaj do ulubionych. 1 strona 1 strona Powrót - wstecz 1 strona Powrót Napisz do nas Napisz do nas Szukaj: Umysl.pl, wyszukiwarki, encyklopedie Szukaj Spis treści Spis treści    
 
Polska Warszawa
  Teatr Na Woli  

Teatr na Woli

W tym krótkim tekście chciałbym przedstawić spektakl Semianiuki, grany przez leningradzki teatr sztuki klaunowej Licedei, w ramach 5 Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu w Teatrze na Woli. Nim jednak to uczynię, słowami dyrekcji teatru, przedstawię jego historię oraz zachęcę Państwa do uczestniczenia w spektaklach Festiwalu Sztuki Mimu w Teatrze Na Woli.

Umysł Historia teatru      

Teatr Na Woli założony przez wielkiego polskiego aktora, Tadeusza Łomnickiego, zainaugurował swoją działalność w styczniu 1976r. premierą sztuki Leona Kruczkowskiego "Pierwszy dzień wolności".

Do historii i legendy polskiego teatru przeszły przedstawienia: Gdy rozum śpi Vallejo, Życie Galileusza Bertolda Brechta, Przedstawienie "Hamleta" we wsi Głucha Dolna Ivo Bresana, Do piachu Tadeusza Różewicza, Amadeusz Petera Shaffera. Obok aktorstwa Łomnickiego magnesem przyciągającym do teatru publiczność był ambitny repertuar, obejmujący zarówno utwory klasyczne jak i współczesne, dramaty i komedie, tytuły znane i prapremiery - jednak zawsze drążące tematy trudne, często drażliwe ale ważne. Było to ambicją Łomnickiego.

Teatr współtworzyli znakomici reżyserzy - Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz i Roman Polański.

Tadeusz Łomnicki kierował Teatrem do końca czerwca 1981r., kiedy to złożył rezygnację. Żegnał się z Teatrem wstrząsającą kreacją Salieriego w reżyserowanym przez Polańskiego - (zagrał też Mozarta) - "Amadeuszu", spektaklem, który stał się nie tylko artystyczną, ale również towarzyską sensacją Warszawy. W latach 1981-1986 dyrektorem Teatru był Edmund Karwański, prowadzący jednocześnie nastawioną na lekki repertuar scenę Kwadrat. Pod jego kierownictwem wystawiono 12 premier, spośród których najlepiej zapamiętano "Wojnę i pokój" wg Lwa Tołstoja w reżyserii Andrzeja Chrzanowskiego i "Sługę dwóch panów" Carlo Goldoniego w reżyserii Waldemara Matuszewskiego. Po pożarze gmachu Teatru Narodowego w 1985r, Teatr Na Woli stał się jego tymczasową siedzibą aż do 1990r., kiedy to reaktywowano Teatr Na Woli, powierzając jego kierownictwo Bogdanowi Augustyniakowi. Jako scena impresaryjna, od sezonu 1992/1993 jedna z pierwszych w Polsce, Teatr Na Woli samodzielnie wypracował nowe, nie stosowane przedtem u nas formy działania, indywidualną formułę artystyczno-organizacyjną. Jest to formuła otwarta, w której mieszczą się występy gościnne innych teatrów, także alternatywnych, spektakli scen i agencji prywatnych, kabaretów literackich, recitali aktorów śpiewających, współrealizacje przedstawień i - co dla nas najważniejsze - realizację premier własnych.

Spośród nich trzeba tu przypomnieć Fedrę Jeana Racine'a z Anną Chodakowską, prapremierę Cudu na Greenpoincie Edwarda Redlińskiego, Pierwszą młodość Chrystiana Guidicelli'ego z Anną Seniuk, Cenę Artura Millera z Janem Matyjaszkiewiczem i Olgierdem Łukasiewiczem, Panienkę z Tacny Mario Vargasa Llosy z Zofią Rysiówną i Rozmowę w domu państwa Stein Petera Hacksa z Teresą Budzisz-Krzyżanowską - wszystkie w reżyserii Bogdana Augustyniaka, Play Strindberg Fridricha Dürrenmatta z Joanną Szczepkowską i Januszem Gajosem w reżyserii Andrzeja Łapickiego, Królową i Szekspira Ester Vilar z Niną Andrycz, w reżyserii Marcela Kochańczyka i niedawną Przerżnąć sprawę Dawida Mameta z Arturem Barcisiem i Sławomirem Orzechowskim w reżyserii Marka Wortmana.

Staramy się tak dobierać grane tu sztuki, aby odpowiadały one zainteresowaniom dzisiejszej publiczności atakowanej zewsząd nowymi problemami moralnymi, cywilizacyjnymi i obyczajowymi dotyczącymi tak tego, co się dzieje w życiu zbiorowym, jak i w życiu pojedynczego człowieka.

Co roku organizujemy dwa przeglądy teatralne, które stały się już trwałym elementem warszawskiego pejzażu kulturalnego i cieszą się żywym zainteresowaniem publiczności - wiosną Małe sztuki z wielkimi aktorami, w sierpniu wakacyjne Komedie lata. Co drugi sezon odbywa się w Teatrze Na Woli Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu, pod artystycznym kierownictwem Stefana Niedziałkowskiego. W 1996r., w dwudziestolecie założenia i czwartą rocznicę śmierci Tadeusza Łomnickiego, Teatr Na Woli otrzymał Jego imię.

W kwietniu 2000 roku Rada Miasta Stołecznego Warszawy nadała Teatrowi wyróżnienie "Zasłużony dla Warszawy".

Umysł Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu      

To już V Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu odbywający się w Teatrze Na Woli. Po kilku latach w tym sezonie zmieniono nieco formułę festiwalu. Zmienia się na świecie sztuka pantomimy, więc musi się zmienić i nasz Festiwal.

Teatry, które w tym sezonie pokazujemy, czerpią z niegdysiejszej klasycznej pantomimy, przekraczają jednak jej dotychczasowe granice, sięgając po środki wyrazu, których dawna pantomima nie znała lub nie uznawała. W polszczyźnie nie istnieje jeszcze odpowiednik angielskiego określenia physical theatre, bo chodzi tu o inne zjawisko artystyczne niż to, co w Polsce nazywamy teatrem ruchu - ale to być może w "physical theatre" jest przyszłość pantomimy. To dziś trend dominujący, choć nie akceptowany przez tradycjonalistów. Ale tak dzieje się zawsze we wszystkich żywych dziedzinach sztuki. A pantomima - wierzymy w to głęboko - jest sztuką żywą i współczesną, o czym sami się Państwo przekonają.

Kiedy przed pięcioma laty z inspiracji Stefana Niedziałkowskiego przystępowaliśmy do przygotowania pierwszej edycji festiwalu, zdawaliśmy sobie sprawę, że porywamy się na przedsięwzięcie ryzykowne. Nie tylko ze względów organizacyjnych, ale przede wszystkim dlatego, że wcale nie byliśmy pewni czy ta bardzo piękna, szlachetna sztuka znajdzie swoich odbiorców poza wąskim kręgiem wtajemniczonych wyznawców. Bo przecież jest to sztuka nie łatwa, elitarna, hermetyczna, wymagająca wielkiego skupienia nie tylko od uprawiających ją artystów, ale również od publiczności. A jednak okazało się, że w naszej pospiesznej i hałaśliwej epoce wcale nie mało jest ludzi, którzy poszukują takiej oazy ciszy i skupienia artystycznego. I że tych ludzi z roku na rok przybywa na naszej widowni i na świecie, który na nowo odkrywa dziś tę starą sztukę, opowiadając się tym samym za czymś, co przywykliśmy nazywać "kulturą wysoką". A w jej obrębie za sztukę wysublimowaną, daleką od wszelkiej ostentacji środków, która niepokój i zagubienie człowieka współczesnego chce i potrafi wyrazić bez brutalizmów i drastyczności. Nie jest to - i zapewne być nie może wybór powszechny i dlatego rzeczą wyjątkowo stosowną wydaje się podziękować tu władzom stołecznym, które temu Festiwalowi patronują.

Umysł Semianiuki      

Łyk upragnionej wódeczki
Teatr na Woli

Licedei jest pierwszym i jedynym w Rosji teatrem klaunowsko-mimicznym. Został założony w 1968r w Leningradzie. Milcząca klaunada, jaką uprawia Licedei, jest zrozumiała zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Zamiast słów przemawia do widzów plastyką ruchów, wyrazistą mimiką, muzyką i ekspresją. Śmiech i łzy, radość i smutek teatru Licedei są zrozumiałe dla każdego, w każdym miejscu na ziemi.

Na zdjęciu widzimy punkt kulminacyjny sceny gdy ojciec rodzinki, pomimo ogromnych przeszkód, pragnął się napić ulubionej wódeczki. Mając rozkrzyżowane ręce musiał odkorkować butelkę, nalać do kieliszka, wypić wódeczkę, a na końcu zapalić upragnionego papieroska. Cierpiał strasznie, przy aplauzie śmiechu na widowni. Spektakl czarująco bawił widzów, czasami do łez.

~:~


Autor: Krzysztof Drupka

Warszawa

Prawa autorskie
www.umysl.pl  ... dodaj do ulubionych.
1 strona 1 strona Powrót - wstecz 1 strona Powrót Powrót na górę strony Góra Napisz do nas Napisz do nas Szukaj: Umysl.pl, wyszukiwarki, encyklopedie Szukaj Spis treści Spis treści