W Indiach w marcu niezapomniane przeżycia daje obserwacja drzew. W tamtym klimacie, o tej porze roku, kolory wiosny mieszają się z barwami jesieni. Podczas gdy jedne drzewa zmieniają liście, inne właśnie zakwitają. Pomarańczowo - czerwone kwiaty dhaku płoną na bezlistnych gałęziach o barwie popiołu.
Widać również kępy różowych i fiołkowych bauhinii.
W marcu, w pierwszym upale wiosny, kwitnie ogniście dhak, zwany płomieniem dżungli.
Akacja kateszowa jest surowcem brązowego i żółtopomarańczowego barwnika do uzyskiwania niezwykłego koloru szat mnichów buddyjskich.
Figowiec bengalski, król drzew indyjskich, jest ozdobą krajobrazu Indii. Pochodzi z Himalajów i sadzony jest powszechnie w Indiach, głównie koło świątyń, co ma znaczenie kultowe. Jego samonośnie rozsiewana odnóżka kiełkuje na konarach innych drzew jako epifit, nieustannie wypuszczając wiele cienkich korzeni w powietrze (korzenie przybyszowe, tzw. kolumnowe). Korzenie te ześlizgując się po pniu drzewa podpory, grubieją potężnie i zrastają się z nim tworząc olbrzymi pień do 500 m średnicy. Hindusi uważają te drzewa za święte i dlatego nie są one usuwane. Sok mleczny tej rośliny służy jako lep kłusownikom ptaków, a liście wykorzystywane są zamiast talerzy. W rozłożystym cieniu pnia figowca bengalskiego może schronić się nawet kilkaset osób. W wielu wsiach starszyzna zbiera się pod rozłożystym benjanem.
Już w starożytności wodoodporne drewno tekowe przywożono z Indii na Bliski Wschód. Tek to najwartościowsze drewno budulcowe Indii. Liście ma duże, jajowate lub eliptyczne, kwiaty białe lub niebieskawe, wonne, zebrane w wiechy. Owoc teku to pestkowiec.
Substancja żywiczna, która wypełnia pory tego drzewa, uodparnia drewno na działanie wody, ponad to odstrasza termity i białe mrówki. Drewno tekowe idealnie nadaje się do wyrobu mebli, budowy domów, kutrów lub małych mostów. Do dziś oglądać można, w wykutym w skale klasztorze buddyjskim w Karl koło Bombaju, sklepienie z belek tekowych, sprzed dwóch tysięcy lat.
Olejek drzewa sandałowego, o oszałamiająco słodkawym zapachu, jest jednym z najbardziej poszukiwanych środków perfumeryjnych wszechczasów. Już król Salomon sprowadzał z południowych Indii pachnące drewno sandałowe do swoich świątyń.