Czekamy na bagaże. Naszym oczom ukazuje się wielki napis: "Drugs are not allowed to possess. The penalty for that can be death.". Mocne przyjęcie. Rozumiemy, że za posiadanie narkotyków grozi kara, ale śmierć, to pierwszy szok. Wychodzimy na zewnątrz. Uderza w nas gorące powietrze, duszne, chwytające za gardło. Trudno wytrzymać. Tak jak u nas, w Polsce, przed burzą. Nie podoba nam się, w pierwszym odruchu chcemy wracać.
Nazwa bliźniaki syjamskie pochodzi z historii z 1829 r., kiedy to dwaj 17-letni chłopcy Czang i Eng, opuścili Bangkok udając się do Ameryki w celu odpłatnego oglądania. Ojcem sławnych chłopców był Chińczyk, a matką Malajka. Za zgodą syjamskiego rządu transakcji finansowej z matką chłopców dokonał, szanowany w Bangkoku Szkot, kapitan Hunter. Zrośniętych ze sobą chłopców odpłatnie oglądano także w Europie. Obaj mieli dzieci z amerykańskimi żonami i dożyli 62 lat.